sensacyjny kontrakt
Skąd więc ten sensacyjny kontrakt ze Stalą? "Bolo" Paluch musiał taką
umowę podpisać, aby w sezonie 2010 jeszcze raz pojawić się na
gorzowskim torze, w turnieju pożegnalnym. - To świetnie, że będę mógł
ostatni raz, w żużlowej walce, zaprezentować się przed fanami -
przyznał Paluch. - Podziękować im za te wspólnie spędzone lata.W Gorzowie zdał licencję, przejeździł dla Stali aż 21 lat. Przez
ostatniej dwa sezony swojej kariery reprezentował barwy Startu Gniezno.
Tej zimy, mimo ofert m.in. z Piły powiedział dość. Od tego momentu
mówimy do Piotra Palucha, ulubieńca kibiców, wyłącznie: panie trenerze.
Właściwie nigdy nie przyszło mi do głowy, aby ich opuścić. Strasznie
się wzruszyłem, gdy podczas jednego z meczów na trybunach pojawiły się
sławy ze Stali i wśród nich również moja podobizna. W pierwszym
momencie pomyślałem sobie, co ja tam robię. Wielkich sukcesów przecież
nie odniosłem. Przywiązanie do jednych barw popłaca. To dobra rada i
kierunek dla naszej młodzieży, która mam nadzieję wkrótce szeroko
zaatakuje gorzowski skład.